Ostatni dzień wakacji

Jeden z najsmutniejszych tematów...wakacje się niestety kończą i jutro już do szkoły...Jak znosicie ten fakt? Bo osobiście przyznam, że sama szkoła mi bardzo nie przeszkadza, ale przestawienie się na wcześniejsze chodzenie spać i wstawanie? To już trudniejszy temat... Przez całe wakacje wstawałam najwcześniej o 12, albo w ogóle nie spałam, także to mnie przeraża.

A oprócz tego, to jesteście do szkoły już przygotowani? Ja co roku o tej porze byłam już praktycznie spakowana, wszytko ładnie przygotowane...a dzisiaj? Co prawda mam już niby wszystko, prócz oczywiście książek, plecak mi przyszedł, inne rzeczy, ale są totalnie nieogarnięte i nie wiem gdzie co jest T_T I jeszcze muszę ogarnąć stój na rozpoczęcie, elegancko ale jednocześnie luzno i wygodnie, bo po apelu w szkole idziemy z nową klasą na takie spotkanie zapoznawcze do pizzeri niedaleko szkoły. Nie cykam się w sumie jak to było 3 lata temu przed gimnazjum, bo się już poznaliśmy przez wakacje, trochę pisząc i zapowiada mi się całkiem fajna i zgrana klasa ;3 

No a  skoro to już ostatni dzień wakacji, to macie zamiar go w jakiś szczególny sposób pożegnać??? Ja już żegnałam wakacje tydzień temu w piątek, miałam ognisko z ekipą i było świetnie ( ^ ~ ^ )// Ale jutro ten ostatni odzień, więc tez muszę coś zrobić...Miałam dzisiaj nocować u Ani, ale niestety nie mogłam :'( Więc plany co do jutra mi się zmieniły, a mianowicie spotykam się z Kasią i Angelą robimy pizze i leniwimy się ten ostatni dzień, a wieczorem spotkamy się pewnie z ekipą coś razem poodwalam ^^

Aaaa i są dwie rzeczy o których zapomniałam wspomnieć...otóż pierwszą jest to, że ścięłam włosy, a drugą, że wczoraj przygarnęłam pieska ze schroniska ♥♥♥ Wabi się Lily, rasy nie znamy ale daje mi tyle szczęścia co jedzenie, więc dużo ♥